poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Ściągawka do przechowywania żywności

Nie każdy wie, jak prawidłowo i jak długo można przechowywać żywność. Poniżej krótka ściąga.

Znalezione na necie:
Czosnek - ciemna spiżarnia, nieopakowany, przechowywać do 2 miesięcy.
Kapusta - owinięta folią, w szufladzie lodówki, przechowywać do 2 tygodni.
Kalafior - owinięty folią, w szufladzie lodówki, przechowywać do 5 dni.
Ogórki - owinięte folią, w szufladzie lodówki, przechowywać przez tydzień.
Brokuły - owinięte folią, w szufladzie lodówki, przechowywać do 5 dni.
Marchew - owinięta w torbę foliową, w szufladzie lodówki, przechowywać do 3 tygodni.
Sałata - owinięta w torbę foliową i ręcznik papierowy, w szufladzie lodówki, przechowywać do 5 dni.
Rzodkiewki - owinięte w torbę foliową i ręcznik papierowy, na półce lodówki, przechowywać do 2 tygodni.
Fasolka szparagowa -  owinięta w torbę foliową i ręcznik papierowy, w szufladzie lodówki, przechowywać przez tydzień.
Pieczarki - owinięte w torbę papierową, na półce lodówki, przechowywać do 3 dni.
Ziemniaki - ciemna spiżarnia, owinięte w torbę papierową, przechowywać do 2 miesięcy.
Pomidor - bez pakowania, na blacie kuchennym, przechowywać do 5 dni.

U welcome :D

Krótki wypad

Po tej zimie, brakuje mi energii, chęci do życia i przede wszystkim słońca. Nasze słoneczko dopiero nieśmiało wynurza się zza chmur i grzeje nas swoim ciepłem. Za dwa tygodnie będzie trochę dłuższy wolny weekend i tak głośno myślę czy się gdzieś nie ulotnić.

Relaks w fotelu

Po miesiącach (dosłownie) poszukiwań znalazłam idealny fotel na taras, skrojony idealnie dla mnie. Jestem prze szczęśliwa, bo przecież sezon dopiero co się zaczyna. Już teraz w kwietniu było kilka dni, tak ciepłych, że siedzieliśmy na tarasie.


Fotel - krzesło balkonowe, w sumie jest zupełnie normalne, wykonane z drewna, proste bez jakiś ozdób czy udziwnień. Jednak to czym mnie kompletnie i w całości ujęło to szczelina w jednym z podłokietników. Wyżłobiona na tyle szeroko, że bez problemu można tam wsunąć kieliszek z winem. Na takiej cienkiej, standardowe nóżce. Nie potrzebny jest stolik, ani żadna przystawka. Nasze winko jest cały czas razem z nami. Nie ma obaw, że ktoś przez przypadek w nie kopnie, czy uderzy i przewróci. Wszystkie moje koleżanki są w nim zakochane. Śmiejemy się, że to krzesło prawdziwej smakoszki win. Taaaak :)