czwartek, 9 lipca 2015

Wino

Czasem piję wino.
Nie jestem kiperką, ani żadnym znawcą. Lubię wino, które mi smakuje, tak po prostu. Miałam okazję parę razy w życiu próbować "wysoko półkowego" trunku. Szału nie było, raczej śmierdzące skarpety czy jakieś zbutwiałe szmaty. Tyle miałam wrażeń.

Wolę moje słodkie, różowe czy białe winko, pite z przyjaciółkami na babskich pogaduchach.
Moim marzeniem jest posiadanie takiej maluteńkiej, malutkiej chłodziarki do wina. Jedną taką ma mój szef w swoim biurze. Całkiem ciekawie się to prezentuje i co ważniejsze cały zapas butelek jest w jednym miejscu, idealnie schłodzony i gotowy do spożycia ;) Lubiłabym patrzeć na namiastkę własnej małej piwniczki z różnymi winami. Nawet przeczytałam artykuł o tym, jak wybrać chłodziarkę do wina ale decyzji jeszcze nie pojęłam :)
W oczy rzucił mi się także bardzo ciekawy wieszak/stojak na wina, montowany na ścianie. Jednak koniec końców nie mam odpowiedniej ściany do zagospodarowania, a w łazience butelek wina raczej nie zawieszę ;P


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz